AI a prawa autorskie

Sztuczna inteligencja staje się nieodłączną częścią naszego życia. Coraz częściej także przedsiębiorcy sięgają po narzędzia AI w prowadzonym biznesie. Niewielu jednak zadaje sobie pytanie kto posiada prawa autorskie do wytworów sztucznej inteligencji? Odpowiedź nie jest wcale jednoznaczna.
Rewolucja sztucznej inteligencji nadeszła i trwa w najlepsze. Na szczęście przybrała ona nie kształt morderczych robotów depczących z fabrycznym uśmiechem ludzkie kości, co raczej oprogramowania służącego do generowania obrazków uśmiechniętych ludzi z dziwnymi palcami, czy chat botów, które mogą napisać krótką bajkę dla pięciolatka, jak też poprowadzić bardziej złożoną konwersację z człowiekiem. Jest to oczywiście trywializowanie ponieważ, algorytmy oparte na sztucznej inteligencji zaczynają wkraczać we wszystkie obszary naszego życia, z czego nawet nie zdajemy sobie sprawy. Niemniej, dla większości z nas samodzielne, namacalne wykorzystanie sztucznej inteligencji sprowadza się przede wszystkim do korzystania z usług internetowych umożliwiających generowanie obrazów z dostarczonego przez nas tekstu (np. Dall-e) oraz korzystanie z generatorów tekstu takich jak np. Chat GPT.
Wielu z nas może wykorzystywać wytwory sztucznej inteligencji także w pracy zarobkowej. W przypadku generatorów obrazu AI możemy na przykład stworzyć grafiki na naszą stronę internetową. Znane są już chociażby przypadki wykorzystania zarobkowego fikcyjnych wizerunków osób przez agencje modelingu. Przy zarobkowym wykorzystaniu wytworów sztucznej inteligencji musi w końcu paść pytanie, kto jest właścicielem tak stworzonego dzieła czy wizerunku?
Prawodawstwa krajowe, jak i międzynarodowe pozostają wciąż w tyle w związku z tym zagadnieniem. W regulaminach programów takich jak Dall-E często znajdują się zapisy, że właściciel oprogramowania AI przenosi na użytkownika wszelkie prawa do grafik wygenerowanych przy jego wykorzystaniu. Sugeruje to, że za właściciela uważany jest twórca/właściciel oprogramowania. Nic bardziej mylnego! Wciąż większość systemów prawnych za twórcę utworu uznaje wyłącznie człowieka. Także nasza ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych tak samo definiuje twórcę. W takim wypadku właściciel oprogramowania może być co najwyżej dostawcą narzędzia, a nie twórcą utworu. W końcu to nie twórca pędzli i sztalugi jest autorem „Gwiaździstej Nocy” van Gogha.
Sprawa wydaje się prosta. Użytkownik wprowadzający tekst do generatora AI jest właścicielem otrzymanego w rezultacie utworu? Otóż nie. Wprowadzając tekst do generatora AI jesteśmy jedynie pomysłodawcą, a utwór, który na tej podstawie powstanie jest niezależny od naszej inwencji i plastycznego czy literackiego talentu. Tym samym nie można użytkownikowi oprogramowania przypisać autorstwa wygenerowanego utworu. Dlatego też wykorzystując w pracy zarobkowej grafiki, czy teksty wygenerowane przez AI musimy liczyć się z tym, że ich wykorzystanie, kopiowanie i rozpowszechnianie (także w celach zarobkowych) przez inne osoby będzie zgodnie z obowiązującym prawem dopuszczalne. W takiej sytuacji nie będzie przysługiwała nam ochrona prawna dotycząca wytworu AI. Odradzam więc wykorzystywanie generatorów AI do tworzenia np. logo lub innego znaku towarowego, który będzie firmował naszą działalność, oferowane produkty i usługi.
Czy zagadnienie praw autorskich w ogóle nie odnosi się do wytworów AI? Otóż elementy „utworów” AI mogą także mieć swoich autorów. Wszystkie generatory AI zostały stworzone na podstawie baz danych, którymi są obrazy lub teksty stworzone przez innych ludzi. Tym samym wygenerowany przez AI obraz może zawierać w sobie wyraźne elementy innych obrazów, znaków towarowych czy wizerunków prawdziwych osób. Wszystko zależy od polecenia wydanego sztucznej inteligencji i od tego, w jakim stopniu postanowi ona skorzystać z istniejących już obrazów. Jest to element dość istotny ponieważ wiele generatorów AI mogło „uczyć się” z baz danych zawierających nielicencjonowane utwory osób trzecich. Oznacza to więc, że jeżeli w działalności zarobkowej wykorzystamy wytwór sztucznej inteligencji, który będzie podobny do istniejącego już utworu to osoba posiadająca prawa autorskie do takiego utworu może zażądać od nas zaprzestania wykorzystywania wytworu AI lub nawet rościć sobie prawo do stosownego wynagrodzenia czy odszkodowania z tego tytułu.
Reasumując, obecne Polskie (i nie tylko) prawodawstwo nie traktuje wytworów sztucznej inteligencji jako utworów podlegających ochronie prawnej. Niemniej korzystanie z takich wytworów powinno być dokonywane w sposób ostrożny, ponieważ zarówno ludzka jak i sztuczna inteligencja mają tendencję do powtarzania tego, co już dobrze znamy, a w określonych sytuacjach taką skłonność możemy nazwać po prostu plagiatem.